02-04-2015, 23:21
Tak, przy obliczaniu % bierzesz pod uwagę objętość nastawu, nie wody, czyli w Twoim przypadku 7l.
Rodzynkowe po raz pierwszy
|
02-04-2015, 23:21
Tak, przy obliczaniu % bierzesz pod uwagę objętość nastawu, nie wody, czyli w Twoim przypadku 7l.
03-04-2015, 19:34
To zależy, bo w tym momencie trzeba wziąć poprawkę na niecukry, na alkohol, a i sam poziom blg nie jest idealnie równy w takim przeliczeniu jakie zaprezentowałeś. Ale mniej więcej można powiedzieć, że przy tak niskich dawkach 1blg=10g/l. Dokładnie to 10,04g/l, tak przynajmniej wynika z moich zapisków
![]() Ale przecież użyłeś drożdży z tolerancją do 18%, więc wszystko przebiega prawidłowo, sam sobie strzeliłeś w stopę ![]() Dobrze kombinujesz ![]() Tak, trzeba doliczać cukier bo przecież powiększa objętość nastawu tak jak i woda.
03-04-2015, 23:35
Dałem 1g pirosiarczanu, teraz mam 1pęcherzyk/2minuty. Za tydzień planuję pierwszy obciąg. Zobaczymy co na to drożdże. Do natępnego nastawu użyję raczej drożdży pracujących do 14%.
13-04-2015, 23:12
12.04. (Niedziela) BLg=1 Pierwszy obciąg
Dzień po zlaniu wina do drugiego baniaka na dnie mam około 0,5cm osadu. Czy to normalne? Kolor wina ceglasty/mułowaty. Czy na tym etapie to normalne? Zlewając wino nie widziałem wężyka w butli. Kolejny obciąg planuję za 6 tygodni. Planuję wtedy dodać pozostały cukier do smaku i ewentualnie piro, gdyż drożdże jeszcze lekko pracują. Powinienem poczekać te 6 tygodni, czy też raczej kierować się ilością osadu na dnie szkła i od tego uzależnić kolejny obciąg?
14-04-2015, 21:12
Witaj
Piszesz że zlewając nie widziałeś wężyka w butli, więc na pewno zassało Ci trochę osadu który teraz opada na dno nowego dymiona. Kolorem na tym etapie się nie przejmuj, jakby tak wyglądało za 6 miesięcy to by było gorzej. Co do zlewania sam zobaczysz, jeśli będzie szybko zrzucać osad można wcześniej, ale nie ma się co spieszyć.
18-04-2015, 20:20
18-04-2015, 20:37
Balon zalany dosłownie pod korek
![]() ![]()
18-04-2015, 20:56
Taaa, po samiuśki korek
![]() Drożdże jeszcze pracują, co kilka dni luzuję korek, no i syczy ![]()
10-01-2016, 02:56
Wino zlane do butelek. Mimo moich obaw winko wyszło bardzo dobre. Jak zwolni mi się baniaczek to nastawię znowu, ale w większej ilości
![]()
Pozdrawiam,
Artur
22-09-2016, 06:37
Temat ciekawy ale sporo w nim rozbieżności, mógłbym prosić kogoś z Was o uporządkowanie wszystkich czynności od a do z i podanie sprawdzonego przepisu który pozwolił Wam popełnić winko
![]()
14-06-2019, 13:12
Podobna historia co w wątku startującym.
rodzynki przemyłem przed zmieleniem. rodzynki 1 kg ( sułtańskie z Żabki ) - zmieliłem cukier coś koło 400-600g woda ~4l, kwas cytrynowy - chyba z 3-4 cytryny wycisnalem. drożdże zamojscy uniwersalne - pożywka tylko szczypta na start w małej butelce potem już nie dosypywałem. Rodzynki przez sitko przefiltrowałem po dwóch tygodniach. Było w burzliwej fermenctacji pod korek. Obecnie po 3-4 miesiacach praktycznie nie pracuje i jest w pełni wyklarowane. Pierwszy raz mi sie wino tak ladnie wyklarowało w tak szybkim tempie. Praktycznie 3 miesiące. Winko jest wytrawne bądź pół wytrawne. Uczciwie powiem, że tego nie jestem w stanie wyczuć ;-) Uwaga - widze że wątek z 2016 ale wisi na pierwszej stronie więc nie traktuję tego jak odkopywanie trupa. Chciałem się podzielić obserwacją i nie tworzyć nowego wątku.
11-12-2019, 18:11
Nie chcąc zakładać nowego wątku to i ja się podepne. Jako że aktualnie w biedronie jest promocja na bakalie ( drugi za 50%) postanowiłem nastawić wino rodzynkkwe. Mam wolny fermentor 15 l więc zamierzam nastawić 10l wina. Planuję wino mocne, w granicach 18%. Proporcje jakie chce zastosować są takie : Rodzynki- 2,3 kg, cukier 1,8 kg, woda- 9,3 l. W tym miejscu mam kilka pytań:
1. Na opakowaniu napisane węglowodany na 100g-65 w tym cukry 65. Czy mogę przyjąć że te 65 g cukru w rodzynkach zostanie odfermentowane? 2. Rodzynki kroić czy w całości? Zamierzam je trzymać w fermentirez około 4 tygodnie. 3. Rodzynki dość kwaskowe w smaku, czy dodawać kwasku? Są to rodzynki sultanki pakowane w firmie Atlanta, w ktorej niegdyś pracowałem ( dzięki temu wiem że na 100%. Nie są konserwowane niczym oprócz oleju.)
Pozdrawiam Darek
11-12-2019, 21:03
Rodzynki, przepłukać , sparzyć na 24 h. po tym czasie przekroić na połówki i, do gasiora na 3 tygodnie
12-12-2019, 11:56
(11-12-2019, 21:03)gynek63 napisał(a): Rodzynki, przepłukać , sparzyć na 24 h. po tym czasie przekroić na połówki i, do gasiora na 3 tygodnie W ten sposób rozpuści się cześć cukru z rodzynek w wodzie, którą następnie wylejesz. Rodzynki wystarczy przepłukać gorącą wodą, bez długiego moczenia. Ja rodzynki później kroję ale nie jest to wymogiem.
Pozdrawiam, Paweł
Qui bibit, dormit; qui dormit, non peccat; qui non peccat, sanctus est, ergo – qui bibit, sanctus est.
12-12-2019, 16:17
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-12-2019, 16:18 przez Winny-miodowy.)
(12-12-2019, 11:56)Boullii napisał(a):(11-12-2019, 21:03)gynek63 napisał(a): Rodzynki, przepłukać , sparzyć na 24 h. po tym czasie przekroić na połówki i, do gasiora na 3 tygodnie Też tak mi się właśnie zdawało że zbyt długie parzenie we wrzątku może pozbawić je cukru oraz nieco wyjałowić. Plukalem ze 50 razy a ten olej i tak pływa ? winko nastawione o 2 w nocy a dziś w fermentorze już szaleje.
Pozdrawiam Darek
12-12-2019, 16:46
Wrzątek po upływie 2h ma już temp. pokojową (no chyba, że pilnujemy i wymieniamy wodę lub przygotowujemy rodzynki sous vide
![]() Tak czy inaczej uważam, że 24h to zdecydowanie za długo
pozdrawiam Jurek
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|